Odgłos paszczą.

Ogród działkowy rodziców sąsiaduje z posesją faceta, który trzyma w obejściu konia. Konkretnie to konika, koniczka, małego kucyka maści czarnej, o przepraszam, karej, płci klaczej o wdzięcznym imieniu Basia. Koń jaki jest każdy widzi, no dobra, może nie każdy. Pod koniec nagrania odgłos paszczą, nie mylić z moim ojcem w tle hehe.

14 komentarzy

  1. No i weź teraz odgadnij, człowiecze, czy Ty karakan metr 60, czy chłopisko jak się patrzy.

  2. Ah i jeszcze ten sam ziomek suczkę Dorę, ale on miał tak, że lubił zwierzęta przedżeźniać ludzkimi imionami no i została Dorotą.

  3. Zwierzaki są ciężko rozmowne przy mikrofonie. Kumpel miał kota Czesia autentycznie, a jego ciotka psa Zdzicha, znaczy Odiego, ale był tak brzydki i specyficzny i wszyscy na niego Zdzichu wołali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink