Rok z kotem

Dokładnie rok temu 2 marca pojawił się u nas kot, kotka ściślej mówiąc. Chyba jest jej u nas dobrze, bo teraz siedzi sobie obok mnie i próbuje wsadzić pyszczek do mojej filiżanki z kawą. Oto dziesięć wniosków, które nasuwają się po tym czasie:
1. Kot to naturalny antydepresant.
2. Ogon to najważniejsza część kota, oprócz rzecz jasna uszu i nosa. Wyobraziłem sobie taką kitę, która wraz z uszami i noskiem przechadza się po mieszkaniu 😛
3. Kotu nie przetłumaczysz. Nic nie przetłumaczysz. Zawsze ma swoje zdanie.
4. Słowo „drapieżnik” pochodzi od rdzenia „drapie”
5. Kot szczęśliwy to taki żyjący w mieszkaniu z dostępem do mebli tapicerowanych i skajowego krzesła biurowego.
6. Kot wejdzie wszędzie. Jakby mógł to by po suficie chodził.
7. Nieskończone rzeczy we wszechświecie to miłosierdzie boskie i kocia ciekawość.
8. Jeżeli kot łazi za człowiekiem, łasi się i przymila to niekoniecznie coś chce. Możliwe jest, że cię lubi po prostu.
9. Kot, który nie ma tendencji do wychodzenia na zewnątrz przez otwarte drzwi, oraz taki, który nie zżera na raz całej zawartości michy to bardzo dobry kot.
10. Liniejący kot gubi tyle futra ile ma na sobie całe stado kotów.

Jeden komentarz

  1. O racja :d Moja znajoma ostatnio tłumaczyła kotu Lucyferowi, że nie wolno siedzieć na podłodzę pod spódnicą babci. Bo jak ona wstaje, a kot wyskakuje to nie wie biedulka co się dzieje haha rezultatów brak :d

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink