Nieudana próba startu modelu walca parowego czyli popołudniowa nuda.
Stary, a głupi. Po wszystkim w kuchni śmierdzi sadzą jak z maszynowni pancernika Yamato.
2 komentarze
Tylko śmierdziało na szczęście. Jak się cieplej zrobi to na balkonie sprzęta odpalę i może wtedy przy większym ciśnieniu ruszy mamaszyna po stole ospale.
Z dwojga złego to dobrze, że tylko śmierdzi, gorzej by było, gdyby ta sadza postanowiła się osadzić na meblach kuchennych.
Tylko śmierdziało na szczęście. Jak się cieplej zrobi to na balkonie sprzęta odpalę i może wtedy przy większym ciśnieniu ruszy mamaszyna po stole ospale.
Z dwojga złego to dobrze, że tylko śmierdzi, gorzej by było, gdyby ta sadza postanowiła się osadzić na meblach kuchennych.