Ceramiczne gwizdające ptaki czyli co znaleźć można podczas sprzątania…
8 komentarzy
Ja też kiedyś takiego miałam.
miałam takiego ptasia.
Nalewanie wody z ptaka do kwiatka zrobiło mi dzień xD.
Też takie coś miałam tylko było toto chyba gliniane.
Mam takiego koguta, ale jest gładki.
Wściekłe to to. 😊
Dlatego gwizdałem w kierunku dywanu
Miałam kiedyś takie. 🙂 Miałam też kukułkę, a właściwie dwie, które miały po dwie dziurki i można było symulować kukanie. Bardzo nieudolnie, prawdę mówiąc. A przez taką kurczakową świstawkę o mało koledze nie zalałam laptopa. Mało kto zauważa, że woda z tych ptaszków wylewa się podczas gwizdania. Usiadłam obok niego i nawet nie obejrzeliśmy się, jak klawiatura była tak zalana, że trzeba było ją wyjąć i osuszyć suszarką. Na szczęście to były te czasy, gdy się dało.
Ja też kiedyś takiego miałam.
miałam takiego ptasia.
Nalewanie wody z ptaka do kwiatka zrobiło mi dzień xD.
Też takie coś miałam tylko było toto chyba gliniane.
Mam takiego koguta, ale jest gładki.
Wściekłe to to. 😊
Dlatego gwizdałem w kierunku dywanu
Miałam kiedyś takie. 🙂 Miałam też kukułkę, a właściwie dwie, które miały po dwie dziurki i można było symulować kukanie. Bardzo nieudolnie, prawdę mówiąc. A przez taką kurczakową świstawkę o mało koledze nie zalałam laptopa. Mało kto zauważa, że woda z tych ptaszków wylewa się podczas gwizdania. Usiadłam obok niego i nawet nie obejrzeliśmy się, jak klawiatura była tak zalana, że trzeba było ją wyjąć i osuszyć suszarką. Na szczęście to były te czasy, gdy się dało.