Wielkimi krokami zbliża się koniec roku i sylwestrowa zabawa. Tym razem coś dla ludzi, którzy nie mogą albo nie chcą spożywać alkoholu. Czy bezalkoholowa wersja Ginu Lubuskiego jest dobrym zamiennikiem klasycznego trunku? Zapraszam do testu.
Zlew ma to do siebie, że wiele się nie wie
Wielkimi krokami zbliża się koniec roku i sylwestrowa zabawa. Tym razem coś dla ludzi, którzy nie mogą albo nie chcą spożywać alkoholu. Czy bezalkoholowa wersja Ginu Lubuskiego jest dobrym zamiennikiem klasycznego trunku? Zapraszam do testu.
Drina goni drin, remix browar wóda gin. I tak to powinno wyglądać 😀
Właśnie. To dopiero zdzierstwo. Odpada przecież akcyza, którra jest łównym kosztem.
I szkoda tylko, że cena tych trunków nie jest bezalkoholowa. :p
A ja ostatnio popijam grzańca galicyjskiego w wersji free. Smak praktycznie w niczym nie odbiega od wersji z alkoholem.