Leżał zakurzony w piwnicy u babci. Z urwaną cewką, zapomniany przez Boga i ludzi. No to trzeba było go wyciągnąć na świat i trochę odświeżyć. Zakupiony przeze mnie w 2003 roku za ciężko zaoszczędzone piniądze. Ostatnimi laty detektorystyką zainteresował się mój tata. Z tym, że on ma chyba dużo lepszego Fishera…
A to to już tak.
No raczej 😀 Ale pełnoletni jest na pewno.
No, do zabytku to mu jeszcze wiele brakuje. Znacznie starsze widywałem i dalej na chodzie.