Coś nietypowego czyli prawie zabytkowy detektor metali

Leżał zakurzony w piwnicy u babci. Z urwaną cewką, zapomniany przez Boga i ludzi. No to trzeba było go wyciągnąć na świat i trochę odświeżyć. Zakupiony przeze mnie w 2003 roku za ciężko zaoszczędzone piniądze. Ostatnimi laty detektorystyką zainteresował się mój tata. Z tym, że on ma chyba dużo lepszego Fishera…

3 komentarze

  1. No, do zabytku to mu jeszcze wiele brakuje. Znacznie starsze widywałem i dalej na chodzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink